Dianna's POV
To wszystko działo się zbyt szybko.
Ludzie krzyczeli, słychać było strzały. Panował jeden wieli
chaos. Chłopaki z czarnymi maskami biegali z bronią w ręku.
Nagle całe uczucie znokautowało mnie.
Kiedy wszyscy biegali aby znaleźć miejsce do ukrycia, albo
uchronienia swoich dzieci, wśród nich starsze osoby, którzy
wyglądali na śmiertelnie przerażonych. Siedziałam tam a osoba,
która była pod stołem zza jakąś kratką szarpnęła moją
sukienkę, i mówiła, że mam zejść.
Czułam mrowienie, to wszystko co się
teraz działo, i to wszystko musiało się stać po moim spotkani u
z jedynym w swoim rodzaju twórcą problemów – Jasonem Mccanem.
Pierdolić moje życie.
Skanowałam wzrokiem pomieszczenie, aby
zobaczyć czy jest to, wystarczająco bezpieczne miejsce, ale jedyne
co zobaczyłam, to zwłoki postrzelonych osób, które próbowały
wydostać się stąd i dołączyć do tych szczęściarzy, którym
udało się uciec z tego piekła. Zauważyłam małe opuszczone
dziecko przy wejściu, zupełnie same, płaczące i proszące o
pomoc.
Przypominał mi mojego małego brata,
który zginął. Jego niebieskie oczy były całe błyszczące od
łez.
Bez przemyślenia, podbiegłam do
chłopca z prędkością wiatru, złapałam go, i postawiłam w
najbezpieczniejszym miejscu.
Byłam prawie na miejscu, gdy
zamierzałam chwycić chłopca i sprawić aby jeszcze żył, gdy
nagle coś wbiło mnie w ziemię, moje ręce zdążyły się
wymknąć, czułam jak pocisk przechodzi przeze mnie.
- Idź ukryj się! - udało mi się
krzyknąć, po czym uderzyłam głową o twardy beton.
Wzięłam ostatni głęboki wdech i
wszystko wokół mnie, stawało się czarne.
Author's POV
Wszyscy byli poza salą szpitalną
dziewczyny, byli zmartwieni i niezaniepokojeni. Policja przyjechała
po tym jak Dianna była już nieprzytomna. Była jej mama, Olivia,
Logan, Justin i Jason, który miał na sobie przebranie.
Jason nie chciał przychodzić, aby
widzieć ją w takim stanie, wiedząc, że była to jego wina.
Nie wiedział, że ta dziewczyna która
biegła to Dianna, więc postrzelił ją. Gdy zdał sobie sprawę, że
to była ona, było już za późno aby ją ratować.
Lekarz podszedł do gości oczekujących
na informacje o jej stanie zdrowia, bo nie mogli wejść do sali,
gdyż właśnie trwała operacja.
- Doktorze! Co się dzieje z moją
córką?- pytała jej biedna matka, która miała oczy całe od łez.
Lekarz westchnął.
-Straciła bardzo dużo krwi, jest w
stanie krytycznym. Musieliśmy też założyć kilka szwów na
głowie. Ona może mieć tymczasową amnezje lub w najgorszym wypadku
może na stałe utracić pamięć. Ma połamane żebra, więc musi tu
być – wyjaśnił.
Jason przesunął palcami po włosach,
i na chwilę odszedł., a jego łzy spływały po jego policzkach.
- Można ją zobaczyć, ale pojedynczo –
skinął głową
Pierwsza weszła jej mama, Olivia,
Logan, Justin i na sam koniec zgłosił się Jason.
Kiedy przyszła jego kolej, usiadł
powoli na siedzeniu koło jej łózka. Trzymał delikatnie jej dłoń.
- Tak mi przykro, przepraszam Dianna. -
pocałował ją w ręce a łzy nadal spływały.
- Nie wiedziałem, że to ty, dlatego
strzeliłem. Gdybym wiedział, że tam będziesz... - spojrzał w
dół, a jej ręka była mokra od jego łez.
Spojrzał na jej posiniaczoną twarz,
myśląc, że nadal jest piękna nawet z tymi ranami.
- Kocham cię Dianna, jest mi tak
przykro, że znów naraziłem cię na ból. Chce ci obiecać, że
nigdy więcej cie nie zranię – Szlochał.
- Kocham cię tak cholernie mocno.
- Też cię kocham...
_______________________________________________
aha, ja nie ogarniam, totalny rozpierdziel.
2 rozdziały do końca....
Srfhughgfgdhgdgdhd to opowiadanie lepsze od Dangera @Justeliaa
OdpowiedzUsuńOna go kocha! On ją kocha! Wszyscy szczęśliwi! :)
OdpowiedzUsuńJeśli powiedziała mu, że go kocha to nie straciła pamięci! ^.^
Ale jak to wszystko się tak szybko rozwiąże? o.O
Dziękuję i nie mogę się doczekać kolejnego!
Buziaki <3
@aania46
Ale jak to 2 rozdziały do końca? Kurde... a miałam nadzieję, że to będzie się tak fajnie ciągneło.
OdpowiedzUsuńAle jak to 2 rozdziały do końca? Kurde... a miałam nadzieję, że to będzie się tak fajnie ciągneło.
OdpowiedzUsuńAha, okej. ;o robi się coraz bardziej jebnięte... O.o czekam na więcej. :))
OdpowiedzUsuńPowiedziała, że go kocha!!! <3 So sweet! Szkoda, że tylko 2 rozdziały :(. Mam nadzieję, że zaczniesz tłumaczyć kolejne opowiadanie ;)). / laura.
OdpowiedzUsuńjhgfghjkjhgfghjh, boskie *,*
OdpowiedzUsuńONA.GO.KOCHA to mi wystarcza do szczęścia :) czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńhYYYYYYYYYY <3333333 JEJ *,*
OdpowiedzUsuńJAK SIESKONCZY TO CZEKAM NA NAST. OPOWIADANIE ;)
OdpowiedzUsuńOMB!!! ta końcówka... ja chyba 'śnię' o__O
OdpowiedzUsuńczytam NN <3 hahah
@saaalvame
kiedy nowyyyy? :<<<<
OdpowiedzUsuńoo kurwa.. Jason się zmienił kjaehokgf
OdpowiedzUsuńO mój boże o.O
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz ;p
Jestem tu pierwszy raz i przeczytałam od razu całość :0
Czekam na następny ;>
Zapraszam też do mnie :
http://youaremyshawty6.blogspot.com/
Obserwacja za obserwację?
Jeśli ta to daj znać na moim blogu :)