piątek, 12 kwietnia 2013

O.n.e

Dianna's POV


Obudziłam się gdy ktoś zaczął mną potrząsać. Spojrzałam w górę i zobaczyłam moją 13-letnią siostrę Oliwię.
-Woohoo, wyluzuj siostra -roześmiała się
- Taak, tobie też dzień dobry – znów się zaśmiała i usiadła na moje łózko, prosto na moje nogi.
-Przepraszam, ja tylko... ja miałam bardzo dziwny sen w nocy, dość realistyczny. Miałam wrażenie, że to się dzieje naprawdę. -pokręciłam głową.
Także potrząsnęła głową.
- Sny zawsze będą snami.. One nie są prawdziwe. - zaśmiała się i podeszła do okna...
- Ej, dlaczego masz otwarte okno? - mówiła, powoli je zamykając.
- Yy, otworzyłam, bo było mi trochę gorąco. - skłamałam. Mogłaby się wkurzyć, gdybym powiedziała jej, że to pewien związek z moim snem.
- Siostra, ale wiesz że na dworze jest tylko 10 stopni? - mówiła z kamiennym wyrazem twarzy.
- Oh, tak? Naprawdę? Nie odczułam. - próbowałam jakoś wybrnąć z sytuacji.
- Wiesz co? Nieważne.. Bądź zaraz gotowa. Słyszałam, ze zabierasz mnie dziś do parku. - rzuciła w moją stronę pognieciony kawałek papierku, i wyszła.
Odwinęłam kartkę, aby zobaczyć o jest tam napisane. I zobaczyłam notatkę z mojego wczorajszego snu.. Boże, czy to jest możliwe?
Pokręciłam głową i wyrzuciłam ją do kosza. Podeszłam do mojej szafy. Cały czas czułam, że ktoś ciągle na mnie patrzy. Moja głowa automatycznie powędrowała w stronę okna, ale zobaczyłam tylko gałąź.
- Spokojnie Dianna, to tylko twoja wyobraźnia, tam nic nie ma. - uśmiechnęłam się sama do siebie i chwyciłam jakieś pierwsze lepsze ubrania.
Weszłam pod prysznic, czując jak ciepła woda uderzyła falą gorąca w moje ciało.
Czułam się jak w niebie.
Skończyłam się myć i zaczęłam ubierać. Wyszłam z łazienki, zobaczyłam otwarte okno, i jakąś karteczkę na moim łóżku.
„Witam ponownie,
Ja zawsze jestem obok Ciebie, nieważne gdzie jesteś, okej?
Dosłownie.”
Byłam cholernie wkurzona. Miałam już dość tych pierdolonych żartów, to nawet nie jest śmieszne. Pomyślałam, że to pewnie mój młodszy brat. Kiedy ostatnio nasypałam mu soli do zupy.. Zaśmiałam się, na samą myśl o tym, jego wyraz twarzy.. Był bezcenny. Powiedział wtedy „Zemszczę się jeszcze na tobie, zobaczysz!”
Tak, to musi być on..Pobiegłam szybko do jego pokoju i zapukałam do drzwi. Po chwili zobaczyłam jego sylwetkę.
-Yo. - powiedział.
- Nie Yo'uj do mnie. Przestań pisać do mnie te pieprzone karteczki! Myślisz, że nie wiem, że chcesz się na mnie zemścić?! - popchnęłam go.
- Coo? Wyluzuj siostra. Nie pamiętasz? Wczoraj mnie nie było całą noc.. Matko Boska. - przewrócił oczami i zamknął mi drzwi prosto przed twarzą.
Jak to, to nie był on?
Zamyśliłam się i zeszłam na dół. Oliwia już tam na mnie czekała.
-Zajęło ci to dość dużo czasu.. Czekam tu chyba wieczność – powiedziała i wyszłyśmy z domu w stronę parku. W drodze zostaliśmy napadnięci przez mojego przyjaciela, Logan'a. Miszka obok mojego domu. Fakt, jego okna są skierowane na wprost moich ale, to niemożliwe.
On sypiał z włączonym światłem.
- Cześć! - powiedział idąc razem z nami.
- Heej Logan – powiedziałam, popychając go.
- Więc.. kto był wczoraj w twoim pokoju? Widziałem jak wchodził przez okno. Kim on był? Twój nowy chłopak? - zapytał.
O kurwa on 'to' widział?
- Boże, to nie był sen? - zadałam sama sobie pytanie,
- Jaki znowu sen? - spytał
- Oliwia idź już, ja i Logan musimy o czymś porozmawiać. - Oliwia posłuchała mojej prośby i poszła do swoich przyjaciół, a my mogliśmy spokojnie porozmawiać.
Opowiedziałam mu całą historię, ze wczorajszej nocy.
- Cholera, dlaczego nie zadzwoniłaś na policję? - spytał.
- Byłam cholernie przerażona! Nawet nie pomyślałam o policji, zresztą myślałam że śpisz.. - powiedziałam.
- I tak było, ale obudziłem się bo mój telefon zaczął wibrować.. i odruchowo spojrzałem w twoje okno. Stałaś tam, a za tobą jakiś facet. Przez chwilę myślałem, że będziecie uprawiać seks, czy coś - podniósł ręce na swoje usprawiedliwienie.
- Nie.. ja nigdy nie będę uprawiać seksu przed ślubem.
- Dlaczego zawsze o to pytasz.. - Zarumieniłam  się.
- Nie nic, tak po prostu.. nie ważne. Ale naprawdę nie wiedziałaś, że jest ktoś w twoim pokoju? - zapytał
- Nie, że nie wiedziałam.. wiedziałam ale nie widziałam. - odpowiedziałam.
Podczas naszej rozmowy, naprzeciwko nas, zatrzymał się van. Stał tam przez jakiś czas. Okna powili zaczęły się otwierać, i wystawała z nich ręka. Po chwili w dłoni był pistolet i wskazywał na Logan'a.
- Logan! Broń! - Krzyknęłam i odepchnęłam do z drogi, tak że pocisk trafił w drzewo za nami.
Van odjechał, nie było po nim śladu.
Logan leżał tam sparaliżowany, Podbiegłam do niego.
- Kurwa, Logan, wszystko w porządku?
- T-t-tak.
Przytuliłam go, trochę czasu zajęło mi odwzajemnienie tego gestu.
- Logan, kto chce cie zabić? - spytałam go.
- Nie mam pojęcia, przecież wiesz, że nie mam wrogów.. - odpowiedział, cały się trzęsąc.
- Ale teraz myślę..... że to może być związane z tym facetem... w twoim pokoju. - Powoli zaczął mówić...
KURWA.
__________________________________
OMG OMG MY EMOTIONS :o
uwierzcie mi, że to dopiero POCZĄTEK całej akcji... 

13 komentarzy:

  1. wdusdghuashdy świetny!!

    OdpowiedzUsuń
  2. o prosze pierwszy i tyle sie dzieje !! jncfhhdsiahsfdohdahf @LussiLucynaaa

    OdpowiedzUsuń
  3. szybko, szybko! ja chce nowy rozdział tu i teraz <3

    OdpowiedzUsuń
  4. ŚWIETNE...FNHCJKDSAHBfBvcHGSVDCHA !! ^^
    Kiedy następne tłumaczenie ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny. Będę go zawsze czytać na drugi dzień jak będą godziny popołudniowe, bo później będę się w nocy bała spać xD
    Ps. Dzisiaj zrobiłam wyjątek xD

    OdpowiedzUsuń
  6. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!Już lubię tego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  7. vvvdfdgfdgdfgfgg *_*

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiste :o kiedy nn?? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jesteś to jest świetne. Uwielbiam opowiadania tego typu vgfwfgebg

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko. genialne ale i przerażające! nie mogę się doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń